… na razie chodzę wokół obejścia. Patrzę przez płot. Oglądam ze wszystkich stron… Szukam. Jest kilka szpar, kilka miejsc przez które przemknę niezauważony. Nikt nie zdąży… Widzę, że się starałeś, jakbyś przeczuwał, że kiedys mogę przyjść. Jakbyś się chciał przygotować. Kiedyś zapytam cię, skąd mogłeś się domyślić…
Na razie dziwisz się dlaczego pies szczeka, dlaczego kogut panicznie zagania kury w drugi kąt podwórza. Ale pies wychodzi na głupka, bo ja krążę a on ma krótki łańcuch. Wpatrujesz się uważnie w moją stronę i sam sobie tłumaczysz że to wiatr, gałąź albo cokolwiek innego. Sam się głaszczesz uspokojeniem. Sam się oszukujesz. Bo czujesz, że…
A ja, na razie się bawię. Takie manewry robią naprawdę dużą przyjemność. Tą zagryzioną kurę, czy gęś będziesz kładł na karb lisa albo kuny. Kiedy znajdziesz cielę pomyślisz, sam w to nie wierząc, o wilku. Kiedy znajdziesz zagryzionego psa – zaczniesz się bać. Zrozumiesz o kogo naprawdę chodzi. Już nie wyjdziesz w nocy sprawdzić co to hałasuje…
Pies jeszcze szczeka. Ja przyglądam się ze wszystkich stron. Jeszcze mam czas.
Na razie chodzę wokół obejścia…